Zazwyczaj mam problem z obdarowywaniem dziewczynek. Ciężko mi wpaść na jakiś ciekawy pomysł na prezent dla dziewczynki. Zabawka: lalka albo pluszak - tak było dwa lata temu i w zeszłym roku. Trzeci rok z rzędu - nuda. Tym razem na Gwizdkę dla Małej Damy uszyłam kosmetyczkę, którą wypełniłam frotkami oraz spinkami do włosów.
Jest to średnia kosmetyczka wg tutorialu z magazynu Quilt na weekend.
Szyło się szybko i przyjemnie, a jak na pierwszy raz jestem usatysfakcjonowana. Podoba mi się, może sobie też taką sprawię?